Tajemnice Dubrovnika
Dzieje Dubrownika są bogate. W starożytności region nieco dalej położony na południe od miasta był najważniejszym obszarem osiedlania się ludności. To tu Grecy założyli Epidauros (dzisiejsze Cavtat), z którego Rzymianie uczynili Epidaurum, jeden z najważniejszych ośrodków handlowych na południowym Adriatyku. Podczas wędrówki ludów Epidaurum uległo zniszczeniu, a ludność przeniosła się na północ zajmując tereny wokół wioski rybackiej Ragusinum. Następnie (VII i VIII w.) w głębi kraju pojawili się Słowianie i w krótkim czasie wchłonęli istniejącą tam wspólnotę. Tak powstawało z wolna miasto. Od 1919 r. nosi ono nazwę Dubrownik pochodzącą od słowiańskiego Dubrava (las dębowy).
W IX w. miasto przeżyło oblężenie Arabów, w 1000 r. po raz pierwszy pojawili się tu Wenecjanie, a 1081 r. zdobyli je na krótko Normanowie z Robertem Guiscard na czele. Po ich odejściu Dubrownikiem zawładnęło Bizancjum. Izolacja polityczna i terytorialna południowej Dalmacji była powodem, że miasto dążyło do zapewnienia sobie autonomii. W tym celu mieszkańcy wchodzili w układy z sąsiadującymi państwami, by zabezpieczyć się przed zakusami obcych potęg, a przede wszystkim Wenecji. Paktowano nawet z piratami z Omiś, co doprowadziło do powstania własnej floty państwowej. Dokument z XII w. potwierdza istnienie wolnego państwa, na którego czele stał rektor pochodzący z wyborów. Leżący na pograniczu państw bałkańskich i śródziemnomorskich Dubrownik przeżywał wówczas bujny gospodarczy rozwój.
Wielkim problemem dla miasta było ciągłe zagrożenie ze strony Wenecji, zawierało więc miasto układy z innymi liczącymi się miastami leżącymi nad Morzem Adriatyckim, z Molfettą, Rawenną, Bari, Ankoną, a przede wszystkim z Pizą, głównym rywalem Republiki Dożów. Gdy jednak Konstantynopol dostał się w ręce Wenecji, było już kwestią czasu zawładnięcie także Dubrownikiem, co też nastąpiło w 1358 roku. Fakt ten nie sparaliżował handlu ani życia gospodarczego miasta.
Kiedy Wenecja utraciła Dalmację na rzecz królów chorwacko-węgierskich w 1358 r. Dubrownik doświadczył wprawdzie nieprzyjaznej zwierzchności Węgier, umacniał jednak nadal status samodzielnej republiki. Duża i Mała Rada, składająca się z miejskiej arystokracji i szlachty wybierała na czas określony tak zwanego rektora. Nie przyznano mu jednak zbyt szerokich prerogatyw, by uniknąć niebezpieczeństw związanych z nadużywaniem władzy. Z Turcją, gdy rozszerzyła strefę wpływów na Bałkanach, zawarł Dubrownik układ handlowy i płacił kontrybucję za prawo handlu na jej terytorium. Aby uniknąć wspólnej granicy z Wenecją, ówczesnym władcą w Dalmacji, odstąpiono królestwu osmańskiemu wąski korytarz do miasta Neum.
Szczyt rozwoju gospodarczego i politycznego osiągnął Dubrownik w XV i XVI w., mimo niszczącego trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło ten rejon w 1520 roku. Własna republikańska flota morska Dubrownika z 200 okrętami pływała na wszystkich szlakach morskich i była trzecią co do wielkości w świecie pod względem zdolności przewozowych. Do dobrobytu miasta i rozwoju rzemiosła (tkanie oraz farbowanie sukna i jedwabiu, złotnictwo) przyczynił się wyłączny monopol na handel solą oraz finansowe zaangażowanie w górnictwo na terenie pobliskiej Bośni. Gdy handel morski popadał z wolna w kryzys, podupadła również flota. Jednakże największą klęską dla miasta było trzęsienie ziemi w 1667 roku. Aby przetrwać ten trudny okres i uniknąć panowania Wenecji, mieszkańcy Dubrownika zawarli sojusz obronny z Austriakami. Gdy w XVIII w. odżył handel morski, Dubrownik przeżywał kolejny okres prosperity, tak iż miasto mogło skutecznie konkurować z Wenecją, a nawet ją prześcignąć w wielu dziedzinach.
Aktywność floty Republiki Dubrownika wzbudziła podejrzenia Napoleona. Blokada gospodarcza Europy wymierzona w Anglię nie oszczędziła Dubrownika powodując jego upadek jako potęgi morskiej. Republika została definitywnie zlikwidowana w 1808 r. przez Francuzów. Po klęsce Napoleona Dubrownik dostał się pod panowanie Austrii, w 1919 r. wszedł w skład nowego państwa jugosłowiańskiego. W tym okresie miasto stało się ważnym ośrodkiem życia gospodarczego na południowym wybrzeżu.
O przyszłości miasta zadecydowała jego rozbudowa do najważniejszego centrum turystycznego w Dalmacji. Bogactwo, jakie przynosi turystyka, stało się udziałem jego mieszkańców. Kiedy Chorwacja wraz z Dubrownikiem wyszła z Federacji, spodziewano się, że uzyskane środki finansowe nie będą przeznaczane dla słabych gospodarczo regionów Kosowa, Macedonii i Bośni. Mieszkańcy miasta i regionu mieli nadzieję, że powrócą dawne, złote czasy. Rzeczywistość okazała się inna. Mimo niepodważalnego faktu, że Dubrownik kulturalnie i historycznie związany był bardziej z Dalmacją niż z Bośnią, a przez to z Chorwacją, serbskie dowództwo wojskowe postanowiło odbić miasto, bombardując je od strony lądu znad granicy bośniackiej, z odległości zaledwie 10 kilometrów. Zniszczeń dokonano ze ślepej nienawiści dla kwitnącego, wielokulturowego i otwartego na świat Dubrownika.
W historycznym starym mieście wybuchały armatnie pociski. Na słynny Stradun, główną ulicę miasta, spadło ich dokładnie 36. Liczne budynki zostały uszkodzone. Załamała się turystyka i związane z nią inne gałęzie gospodarki. Na szczęście szkody w historycznej części miasta zostały z pomocą UNESCO dość szybko naprawione i stworzono warunki na przyjęcie gości i turystów.
- Komentarze i opinie
-
Brak komentarzy na forum, możesz być pierwszą osobą rozpoczynającą temat