Do Chorwacji z malutkim dzieckiem?
-
KaśkaCześć wszystkim,
2 października 2014
zastanawiamy się gdzie pojechać na następne wakacje i wpadliśmy na pomysł żeby wybrać się nad Adriatyk. Mieszkamy pod Wrocławiem, więc do Chorwacji mamy niewiele więcej niż nad Bałtyk. A wiadomo, w Chorwacji pogoda jest mniej kapryśna, cieplejsze noce. Zamierzamy nocować w przyczepie campingowej więc pogoda ma dla nas szczególne znaczenie. Urlop planujemy pod koniec maja lub początek czerwca.
Czy do Chorwacji można pojechać z maluszkiem, nasz brzdąc w chwili wyjazdu będzie miał niespełna 9 miesięcy. Czy wyjazd nad Adriatyk z takim małym dzieckiem wiąże się z jakimś niebezpieczeństwem? Generalnie nie zamierzamy wędrować, czy zwiedzać. Raczej będziemy cieszyć się widokami z campingu i świeżym powietrzem.
Mógł by się ktoś wypowiedzieć na co zwracać uwagę jadąc do Chorwacji z małym dzieckiem, takim jak nasz do 1 roku. temperatury w maju chyba nie będą jeszcze powalające?
pozdrawiam -
TomekWitaj,
3 października 2014
Bez obawy jeśli tylko wasz brzdąc dobrze znosi podróżowanie i nie cierpi na jakieś dolegliwości to myślę że nie ma najmniejszego problemu by z takim maluchem jechać na wakacje.
Sami zabraliśmy naszego rocznego synka (dokładnie pierwsze urodziny obchodził w Chorwacji), w szczycie sezonu - w lipcu w podróż ponad 1tyś km (Szczecin-Porec) i nie spotkaliśmy żadnych problemów. Mały całe dnie spędzał na dworzu, nie było problemu z jedzeniem, ponieważ sporo słoiczków zabraliśmy ze sobą, ale nawet gdy się skończyły to bez problemu odpowiedniki Gerbera kupowaliśmy w lokalnych sklepach.
Z inymi produktami jak pieluchy, zasypki i kremy też nie było problemu i można je kupić w supermarketach (Konzum, Kaufland).
Na co zwracać uwagę? Napewno zabrać ze sobą duży parasol przeciwsłoneczny który można przenosić ze sobą (przed namiot, na plaże itp.). Na plaży uważać by maluch nie zjadał kamyków - w naszym przypadku zabawa kamieniami na plazy byla jego ulubioną czynosią lecz często próbował je wkładać do buzi.
Z komarami nie mieliśmy problemu, jednak trzeba było uważać na pająki - jak to w namiocie. Wystarczy dbać by moskitiera w sypialni była zawsze zamknięta i było OK.
W podróży maluch generalnie spał, ale na wszelki wypadek wzieliśmy tablet z ulubionymi kilkoma bajkami - przydał się w kryzysowych momentach.
Bardzo miło wspominamy tamte wakacje :)
powodzenia -
JustynaNasz maluch miał dwa latka jak pierwsz raz pojechał z nami na wakacje do Chorwacji. W sierpniu, było gorąco a nawet wręcz upalnie ale nie mieliśmy żadnych problemów z tm związanych. Oczywoście chroniliśmy małego przed promieniami słonecznymi, smarowaliśmy kremem z filtrem i blokadą 50.
4 października 2014
Generalnie unikaliśmy klimatyzacji, w aucie nie mamy klimatyzacji i w apartamencie też jej nie używaliśmy, w przypadku małych dzieci z doświadczenia wiem że lepiej klimatyzacji nie używać.